wtorek, 17 lutego 2015

niewidzialna umowa

W świecie kontraktów i wzajemnych zobowiązań często przyjmujemy za oczywiste, niektóre relacje międzyludzkie. Są jak automatyzmy, które działają o ile dobrze zostały naoliwione za młodu. Wiadomo, że od każdej reguły jest wyjątek i zawsze znajdą się dewianci. Ale to chyba taki rodzaj umowy bez, którego zapanowałby chaos. 

Kolejka do fryzjera, w sklepie, ludzie choć z natury wolni przestrzegają kolejności w kolejce. Nie ma widocznego kontrolera tych relacji a jednak zazwyczaj pozostają bez zarzutu. Uznają oni wspólną wartość, że pierwszeństwo ma ten kto jest pierwszy i koniec. Tak zawarta umowa społeczna nie jest podpisywana, ustanawiana stale od nowa. Jest socjalizowana w danym społeczeństwie i nie spędza ona nam snu z powiek. 


To intrygujące jak wolni i mogący robić co tylko zechcą ludzie przestrzegają niepisane normy. Mógłbym wstać na wykładzie i powiedzieć co myślę o prowadzącym jednak tego nie robię. Pozornie nic nie stoi na przeszkodzie by w miejscu publicznym powiedzieć na głos co myślę o osobie, której nie lubię. Jednak nie czynię tego bo z tyłu głowy siedzi mi przekonanie,że tak nie wypada. Kultura ten wspaniały twór ludzi, który sprawia że wszystko ma ręce i nogi i społecznym organizmie. Spróbujcie się zastanowić w jakich sytuacjach działa umowa społeczna zobaczycie, że nasze codzienne życie utkane jest siecią takich umów.

Nicnaniby. 

2 komentarze:

  1. O, właśnie się ostatnio zastawiałam, kiedy będzie u Ciebie jakiś wpis ;)
    Takich umów jest oczywiście mnóstwo, ale jeszcze ciekawsze wydają mi się sytuacje, w których normy nie działają. W kolejkach rzeczywiście panują niepisane zasady zachowania i odstępstwa (przynajmniej u nas) są od razu wytykane i komentowane, bo przecież "pan tu nie stał". A spójrzmy na podobną sytuacje: wejście do autobusu czy pociągu. Każde dziecko wie, że najpierw się wypuszcza wychodzących a potem wchodzi i że nie wypada się pchać do środka na siłę. To jest nasza niewidzialna umowa, ale odstępstwa od niej są bardzo częste a jednocześnie rzadko piętnowane. Dlaczego? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze postawione pytanie ;) Myślę, że może to byś spowodowane tym, że ludzie nie chcą się angażować w jakąkolwiek interakcje ponieważ się śpieszą. Chcą wysiąść lub wsiąść zająć swoje miejsce i przejechać w spokoju do wyznaczonego miejsca. Ogólnie zanikają w takich miejscach interakcje chyba, że z urządzeniami elektronicznymi ...

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!