czwartek, 10 marca 2016

bańka prysła

Poniedziałek wieczór, jeden z klubów na starówce w Toruniu. Spotykam znajomą, która studiuje to samo co ja, tylko jest na 2 roku. Nie znamy się jakoś bardzo dobrze, a ona w pewnym momencie rzuca w moim kierunku pytania:

- to Ty palisz???
- to Ty bluźnisz???

I bańka mojego dobrego wizerunku prysnęła szybciej niż zdążyłem cokolwiek odpowiedzieć na pytania. Tak, palę (okazyjnie), bluźnię, robię wiele rzeczy, które Wy także robicie moi drodzy czytelnicy. Po tym wydarzeniu mam mało odkrywcze refleksje. W sumie to cieszę się, że ktoś mógł o mnie pomyśleć w kategoriach porządnego człowieka. Socjologia podpowiada, że każdy z nas swoje zachowanie dostosowuje do sytuacji i do osób z jakim się znajduję. Tak więc inaczej zachowuje się na uczelni a inaczej w klubie. 

Staram się być mądry i tworzę może sztuczny obraz siebie jako osoby inteligentnej. Bo przecież tak często wątpię, brakuje mi wiedzy na jakiś temat, robię głupie rzeczy, których się potem wstydzę. Bardziej określiłbym się jak Bisz (https://www.youtube.com/watch?v=WvMFgmTiJQw) jako głupio-mądry. Każdego dnia toczę walkę, by być bardziej mądry niż głupi. Chyba całe życie to walka... ale o tym w następnym poście. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!