poniedziałek, 21 października 2013

wyznanie muzkoholika

http://frikul.pl/muzyka/darmowa-muzyka-w-internecie/


Ciągłe fragmenty melodii czy tekstów przeszywające głowę. Chęć sięgnięcia po słuchawki niczym po papierosa przez palacza. Przeżywanie wraz z Nią wszystkich swoich smutków i radości. Błysk w oku gdy do uszu dociera gloryfikowany dźwięk. To mogą być objawy muzo-holizmu.

Nie brakuje tych, którzy umniejszają temu zjawisku mylące jest z przyzwyczajeniem czy hobby. Dla mnie jest to nie mniej uzależniające od alkoholizmu czy narkomanii (oczywiście mając świadomość, że skutki tych dwóch są o wiele poważniejsze). Oczywiście muszę dookreślić, że nie chodzi mi o słuchanie muzyki w radio czy oglądanie Eska TV. Chodzi mi o stan gdy:


  • występuje trwała więź między emitowanymi emocjami a słuchana wtedy muzyką
  • słowa piosenki inspirują nas do działania (pomagają w podjęciu życiowych decyzji)
  • kreatywność realizowana jest w szeroko pojętym robieniu muzyki  
  • słuchanie muzyki staję się swego rodzaju parasolem odsłaniającym nas od innych 
  • muzyka jest najlepszym przyjacielem (występuje więź umysłowa)
Niestety (a może stety) zaliczam siebie do grona takich muzo-holików. W moim przypadku wiąże się to w większości z rapem. Wpadłem w coś co mogę określić mianem fascynacji muzyką, co nie końca zaspokajało moje potrzeby. Poczułem równocześnie wewnętrzną potrzebę tworzenia. Tak zaczęła się moja z perspektywy historycznej krótka przygoda. Siadałem, pisałem tekst potem go nagrywałem, w większej mierze dla siebie ale w pewnym stopniu dla paru znajomych. W tym realizowała się moja część Homo creator.

Dziś nadal jest to zajawka lecz życie zamiast inspirować burzy moje chęci napisania tekstu. Mimo to jestem pewien, że  nadal czuje w sercu to co czułem na początku. Najważniejsze jest to co wychodzi z serca, reszta to tylko umowna forma. A w mojej głowię jest wiele melodii i tekstów, które je przeszywają. Z czasem rodząc myśli które wyrażam w kawałkach. 

2 komentarze:

  1. Najważniejsze jest to co wychodzi z serca, reszta to tylko umowna forma.

    Wiesz, że czekam na kolejne dzieło?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!