Opanowało mnie przez dłuższą chwilę poczucie dekadentyzmu. A to za sprawą filmu Home - S.O.S. Ziemia ! Ciężko mi powiedzieć jak często identyfikujemy się z czymkolwiek, lecz jeśli już to następuje to raczej ma wymiar lokalny - rodzina, miasto. Utożsamiamy się także choć pewnie nieświadomie z markami produktów jakie konsumujemy. Jest gdzieś w nas ta potrzeba utożsamiania się. Jednak zabsorbowani własnymi problemami nie poddajemy się refleksji dotyczącej całego świata, dręczących go problemów czy kondycji środowiska naturalnego. Żyjemy tym co tu i teraz, dostępnym na wyciągnięcie ręki.
Każdy abstrahuje od życia codziennego. Dla większości ludzi jest to oglądanie świecącego pudełka, które jest oknem na świat (młodsi serfują po Internecie). Nieliczni czynią to dzięki sztuce czy literaturze. Nie jest to coś wyświechtanego w naszych zwyczajach. Po obejrzeniu wyżej wymienionego filmu wzniosłem się ponad to co mnie otaczało i pomyślałem globalnie. Poczułem się małym ziarnkiem piasku zdanym na siłę natury. Tak na prawdę nie zostanie po mnie nic po za pamięcią najbliższych mi osób. Przecież o moim istnieniu nigdy nie dowiedzą się miliony głodujących i cierpiących z braku wody. Do czego doszła ludzkość (z którą się identyfikuje) w przeciągu tak krótkiego okresu czasu. Niby ten sam człowiek a w różnych częściach świata z różnymi prawami. Stop. Przecież jestem tylko biernym widzem a chce brać się za szukanie rozwiązań, jakieś działanie...
To jednak myślę, że jakiś wpływ na co dzieje się na tym świecie mamy. Możemy swoim zachowanie przyczyniać się do popularyzowania zachowań ekologicznych. Bo chyba tylko na środowisko możemy mieć w miarę wolny wpływ. Zostawiam was z cytatem:
"Ponoć taki drobiazg jak trzepot skrzydeł motyla, może spowodować tajfun na drugiej półkuli."
Nicnaniby.
źródło obrazka:
http://www.mail4us.pl/showthread.php?2189-S-O-S-Ziemia!-2009-DVDRip-LEK-PL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!