sobota, 18 stycznia 2014

zaszyfrowana rzeczywistość


W kręgu przyjaciół posługujemy się sprawdzonymi znakami bądź skrótami słownymi. Dla kogoś z zewnątrz mogą to być kody nie do rozszyfrowania. Za sprawą między innymi globalizacji żyjemy w świecie symboli i znaków. Ich mnogość uwydatnia się na każdym kroku, choć pewnie nie jest motorem napędowym do refleksji nad ich znaczeniem. Czy zaszyfrowana rzeczywistość uniemożliwia nam zobaczenia sedna?

Mam czasem wrażenie, że to co dociera do nas przez kulturę masową to jeden wielki zlepek. Jest w nim miejsce na parodię, atrakcyjne kobiece części ciała (nabijają wyświetlenia na YouTube), sensacyjne wieści z show-biznesu, potyczki mocarzy z ulicy Wiejskiej oraz gdzieś na samym końcu na kulturę wyższą. W cenie staje się sięganie do tego co już stworzone, umiejętność przekształcania i wrzucania tego z powrotem w obieg. Przecież pazerna masa i tak się nie skapnie. Chce mieć nowy produkt kulturowy na wczoraj. Okraszony prostym i przystępnym językiem bez metafor czy zawiłych porównań. Ostoją pozostaje elita intelektualna, która umie rozszyfrować połączenie stylów i klasycznych dzieł. To ona ma prawo oceniania i krytyki przez wgląd do sedna wytworzonego produktu. 

Jeśli chodzi o symbole i znaki to przenikają do naszej codzienności niczym nieskrępowane. Lokują się wygodnie i niektórzy wierzą że przynoszą szczęście. Złudna pewność. Chwilowa dobra passa. To nie będzie trwać wiecznie, jest możliwe, że przyniesie ból, dlatego potrzebna jest wiedza. Musimy umieć rozszyfrowywać nie tylko smsa czy komunikat w obcym dla nas języku ale także co kryje się za niewinnym symbolem. 

Nicnaniby.

źródło obrazka:
http://mindmade.pl/kryptografia-i-szyfrowanie/



2 komentarze:

  1. Rozszyfruj ten symbol: http://www.samorzad.uni.opole.pl/wp-content/uploads/serce.png

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!